2 osoby, 1.6 mln zł, 4 miesiące. Ruszył nowy polski start-up, który ma zrewolucjonizować działania marketingowe na rynku nieruchomości mieszkaniowych.
Czego potrzebuje dobry start-up, aby przetrwać na rynku dłużej niż kilka miesięcy?
Działania z pomysłem, innowacyjnych technologii i przede wszystkim doświadczonego szefa, który poprowadzi zespół na drodze do sukcesu. Niemniej istotne, a może i najważniejsze jest oczywiście wsparcie inwestorów.
Zaczęło się od dwóch przyjaciół i luźnej rozmowy przy kolacji. Zastanawiali się, jak wykorzystać nowoczesne technologie i przeprowadzić rewolucję na rynku nieruchomości mieszkaniowych. Czy im się to udało? Nie wiadomo. Pewne jest jednak, że pomysłodawcy platformy obido.pl w rekordowo krótkim czasie przeszli drogę od koncepcji do realizacji.
Działania z pomysłem, innowacyjnych technologii i przede wszystkim doświadczonego szefa, który poprowadzi zespół na drodze do sukcesu. Niemniej istotne, a może i najważniejsze jest oczywiście wsparcie inwestorów.
Zaczęło się od dwóch przyjaciół i luźnej rozmowy przy kolacji. Zastanawiali się, jak wykorzystać nowoczesne technologie i przeprowadzić rewolucję na rynku nieruchomości mieszkaniowych. Czy im się to udało? Nie wiadomo. Pewne jest jednak, że pomysłodawcy platformy obido.pl w rekordowo krótkim czasie przeszli drogę od koncepcji do realizacji.
Trzy rundy finansowania
Cały projekt rozpoczął się od długotrwałej i szczegółowej analizy. Badanie 60 zagranicznych miast, czego wynikiem były przewidywania, co do sukcesu tego projektu i wreszcie – biznesplan. Wtedy też Paweł Gniadkowski i Marian Bruliński – pomysłodawcy i założyciele obido.pl pozyskali środki do budowy prototypu i zakończyli pierwszą rundę inwestowania. Ten etap pozwolił nam sfinansować 15% systemu – mówi Paweł Gniadkowski. To część, którą mogliśmy upublicznić, aby zbadać, czy projekt ma szanse powodzenia. Przeprowadziliśmy testy, które wykazały bardzo dobry, ponad trzykrotnie lepszy od zakładanego, poziom konwersji. Te wyniki otworzyły ścieżkę do rozmów z kolejnymi inwestorami i umożliwiły przejście do drugiej rundy finansowania, dzięki której dokończono prace nad systemem. Gdy platforma była gotowa do prezentacji, rozpoczęła się trzecia runda inwestycyjna, która w całości została przeznaczona na działania marketingowe.
Dobry inwestor to klucz do sukcesu
Znalezienie finansowania to niewątpliwie bardzo duże wyzwanie. Wierząc w projekt, podjęliśmy ryzyko rozbicia procesu inwestycyjnego na trzy rundy – opowiada Paweł Gniadkowski. Dzięki temu mogliśmy niemal natychmiast pracować nad produktem, walcząc o finansowanie kolejnych działań. Przez 4 miesiące spotkaliśmy się z kilkudziesięcioma funduszami VC, Aniołami Biznesu i przedsiębiorcami. W ostatnim etapie rozmów o największej rundzie, w grze pozostało trzech inwestorów, z których wybraliśmy jednego.
Wiara w sukces projektu i dobrze przygotowany biznesplan to nieodzowne elementy startującej firmy. Jednak gdyby nie wsparcie inwestorów, z pewnością trudno byłoby mówić o jakimkolwiek sukcesie i dalszym rozwoju biznesu. Wsparcie inwestorów obido.pl to 1.6 mln zł. Wszystkie zgromadzone środki pochodzą od inwestorów prywatnych, tzw. Business Angels.
Wiara w sukces projektu i dobrze przygotowany biznesplan to nieodzowne elementy startującej firmy. Jednak gdyby nie wsparcie inwestorów, z pewnością trudno byłoby mówić o jakimkolwiek sukcesie i dalszym rozwoju biznesu. Wsparcie inwestorów obido.pl to 1.6 mln zł. Wszystkie zgromadzone środki pochodzą od inwestorów prywatnych, tzw. Business Angels.
Źródło: Rzeczpospolita